„Wylinka” to opowieść niespieszna, napisana z myślą o młodym odbiorcy. To pierwsza taka próba Wita Szostaka, pisarza znanego z książek dla dorosłych. Książka wymyka się próbom klasyfikacji, niby skierowana jest do dzieci, ale z powodzeniem odnajdą się w niej również dorośli. Idealna do wspólnego czytania.
Przypadkowe spotkanie w opuszczonym domu dwojga dziesięciolatków staje się początkiem nieoczywistej i tajemniczej historii… Pewnego dnia Klara budzi się w wakacyjnym domku w górach. Wkrótce dowiaduje się, że nie jest sama i na strychu znajduje Janka. Chłopiec twierdzi, że jest tutaj od dawna i nie jest to dom letniskowy, lecz sanatorium, do którego przyjechał na kurację. Jak to możliwe? Dzieci za wszelką cenę próbują rozwikłać zagadkę i dowiedzieć się dlaczego znalazły się w tym miejscu, w dodatku bez opieki dorosłych. Dla każdego z nich wiąże się to z innymi wspomnieniami. Pochodzą bowiem z różnych rzeczywistości, towarzyszyły im odmienne doświadczenia.
Dzieci rozpoczynają wspólną wędrówkę, metafizyczną podróż, która chcąc nie chcąc je do siebie zbliża. Można ją odczytać jako podróż do czasów dzieciństwa. Jednak książka nie narzuca interpretacji. Dla 10-latka będzie to historia o przyjaźni, przygodzie, międzypokoleniowej więzi. Starsze dzieci odnajdą w niej metaforę wkraczania w dorosłość. Klarę i Janka czeka nie lada wyzwanie. Żeby rozwikłać tajemnicę muszą połączyć siły i zmierzyć się z prawdą…



Autor umiejętnie wnika w świat dzieci, stara się zrozumieć co czują, myślą, ich lęki, emocje, tęsknoty. Na początku nie otrzymujemy zbyt wielu informacji o głównych bohaterach. Skupiamy się raczej na słowie, zatapiamy w opisy otoczenia, przyrody i zastanawiamy się dokąd zmierza ta opowieść. Do tego stopnia, że nie daje nam to spokoju, intryguje. Zachłannie czytamy dalej, aż docieramy do ostatnich stron i dowiadujemy się czym jest tytułowa Wylinka.
Aleksandra Krzanowska zadbała o nastrojowe ilustracje, którym towarzyszą ciepłe i bezpieczne barwy. Można się nad nimi rozmarzyć, a pod wpływem tekstu nabierają zupełnie nowego wymiaru.
A co Wam kojarzy się z dzieciństwem? Słoik miodowych cukierków, zabawa w akwedukty, czy wędrówki po lesie? A może coś zupełnie innego? Przy tej książce z pewnością ożyją takie wspomnienia.
Książka nie należy do prostych, to konfrontacja z czymś, co zaskoczy dzieci. Autor stara się zachęcić czytelnika do myślenia, ciągle towarzyszą nam jakieś pytania:
Skąd się tu wziął Janek? Jak długo dzieci tu zostaną? Czy to się kiedyś skończy? Czy naprawdę najgorsza jest nuda? Dlaczego Janek nie pozwala Klarze iść samej do lasu? Co czeka w górach? I dlaczego w domu są bezpieczni?
Lektura może inspirować. Franek zrozumiał ją po swojemu. „To takie inne przemyślenie dzieciństwa…”.
Dziękuję wydawnictwu Powergraph za egzemplarz recenzencki.

„Wylinka”
Autor: Wit Szostak
Ilustracje: Aleksandra Krzanowska
Wydawnictwo Powergraph
256 stron
Wiek: 10+