„Krypta trzech mistrzów” Marcina Przewoźniaka to książka, która doskonale wpisuje się w potrzeby młodego odbiorcy (12+), a nawet dorosłych. Podaje sporo wiedzy na temat AI, ale też zaprasza do wyciągania wniosków. Zastanawiamy się czy wykorzystując możliwości AI sami nie dajemy się wykorzystywać…
Erbacher to złodziej antyków. Zlecenia, które otrzymuje od swojego szefa Czakrama, wymagają wyjątkowych umiejętności: sprytu, dedukcji, dyskrecji, przydaje się też wiedza historyczna. Ostatnio Miłosz Erbacher wykradł drogocenne Jajo Faberge z najlepiej strzeżonego Solo Museum w Austrii. Nie wszystkim się to podoba. Niektórzy chętnie widzieliby je w swojej kolekcji. Żeby utrzeć nosa genialnemu złodziejowi i wykorzystać jego umiejętności, nieznana organizacja przymusza go do współpracy – stawką jest życie jego i nastoletniej córki, żartobliwie zwanej Zakałą.
Zadanie wydaje się niemożliwe do wykonania. Erbacher ma zdobyć złotą figurkę Michała Archanioła. Żeby śledzić poczynania Miłosza i jego córki, pilnuje ich nieznośna asystentka, własny dżin, Big Brother i cybernetyczna niańka w jednym – System Solo 5. To rodzaj sztucznej inteligencji, która kontroluje każdy ruch mężczyzny, ale kiedy trzeba, oferuje dostęp do informacji na całym świecie. Takiego wyzwania Miłosz się nie spodziewał. Czyżby stał się więźniem sztucznej inteligencji? Jedno jest pewne. Musi opracować doskonały plan działania, w którym nie ma mowy o pomyłkach.
Czy uda mu się rozgryźć, kto jest jego mocodawcą i przechytrzyć sztuczną inteligencję?



Marcin Przewoźniak ma na swoim koncie wiele książek skierowanych do młodzieży. Najwyraźniej doskonale zna trendy obowiązujące wśród młodego pokolenia. Wykorzystuje w powieści wiedzę z różnych dziedzin i umiejętnie łączy historię z najnowszą technologią. Tematyka AI staje się jednym z kluczowych wątków. System Solo 5 wykracza poza naszą wiedzę. To już nie są pogłoski, ale fakty. Dzieci w szkołach wiedzą, czym jest Chat GPT i potrafią z niego korzystać. Wygląda na to, że sztuczna inteligencja zaczęła mówić ludzkim głosem.
Mamy tutaj świetnie wykreowaną postać zbuntowanej nastolatki, typowej przedstawicielki swojego pokolenia. Zakała jest zaczepna, niewychowana, pyskata, ale inteligentna i znająca cienkie czerwone linie oddzielające bunt młodzieży od chamstwa. Miłosz Erbacher to kolejna barwna postać. Cały czas zaskakuje nas pomysłami, imponuje wiedzą historyczną oraz oceną sytuacji. Siłą napędową książki są relacje ojciec-córka. Znajdziecie sporo młodzieżowego slangu, grypsery, dowcipu, błyskotliwych dialogów. Dwa pokolenia muszą ze sobą współpracować, żeby przechytrzyć wroga.
„Krypta trzech mistrzów”
Tekst: Marcin Przewoźniak
Wydawnictwo Literatura
349 stron
Wiek 12+