Spoglądamy przez okno. Dzisiaj pierwszy raz poprószył śnieg, co spotkało się z dużym entuzjazmem Frania. Wygląda na to, że zima powoli rozpakowuje swoje walizki – powiedział. Czy przeczytamy coś o Świętym Mikołaju? Przytakująco kiwam głową i sięgam po książkę „Chłopiec zwany Gwiazdką”.

Dawno temu, w Finlandii niedaleko miasteczka Kristiinankaupunki, w małej drewnianej chatce mieszkał drwal Joel i jego syn Mikołaj. Mimo, że Joel pracował od świtu do nocy, nie było go stać na żadną sklepową zabawkę dla chłopca. Trudno uwierzyć, ale przez całe swoje życie Mikołaj otrzymał z okazji Świąt tylko dwie rzeczy: drewniane sanie i lalkę wydrążoną z rzepy… Mimo przeciwności losu chłopiec wierzył w szczęście tak mocno, jak we wróżki, elfy i trolle. Każdego wieczora prosił Joela o ulubione opowieści o elfach żyjących gdzieś na Dalekiej Północy i marzył o tym, żeby kiedyś je zobaczyć. Pewnego dnia ojciec oznajmił Mikołajowi, że wraz z innymi śmiałkami wyrusza na północ, aby dostarczyć dowód na istnienie elfów. Za dokonanie niemożliwego król wyznaczył wysoką nagrodę, a to jak wiemy rozwiązałoby problemy finansowe rodziny. Chłopiec z ciężkim sercem przystaje na decyzję ojca i na długie miesiące zostaje pod opieką przeokropnej ciotki Karlotty…

Co działo się później?

Złe rzeczy.

Dobre rzeczy.

Rzeczy magiczne i niemożliwe.

Elfy ( Mała Nuśka, Ojciec Topo) – praca Frania i Szymona

Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak doszło do tego, że wszystkie dzieci z całego świata w święta Bożego Narodzenia otrzymują prezenty, koniecznie przeczytajcie! Polecamy dla starszych dzieci i dorosłych. Rekomendowany wiek 10+.

W ciągu miesiąca w Wielkiej Brytanii, książka sprzedała się w kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *