Już nie mogliśmy się doczekać kolejnego tomu serii o Aveline Jones. Mroczny klimat tych książek przypadł nam do gustu. Wygląda na to, że autor z każdym kolejnym tytułem nabiera rozpędu. Najpierw mieliśmy do czynienia z duchami, w drugiej części z wiedźmą, a teraz poznajemy prawdziwe elfy, które wcale nie są sympatyczne jak Dzwoneczek czy inne ludki ze skrzydełkami.

W trzecim tomie „Aveline Jones i przeklęty kurhan” przygotujcie się na spore emocje. Tym razem Harold i Aveline udają się do Scarbury – wioski, w której ponad dziesięć lat temu zaginął wujek nastolatki, Rowan Jones. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, spędzą na miejscu ferie świąteczne. W wyprawie towarzyszą im mama Aveline – Susan oraz jej siostra Lilian.

Na samą myśl o nowej zagadce do rozwiązania Aveline już zaciera ręce. Zwłaszcza jeśli dotyczy członka rodziny Jonesów. Podobno w wiosce od lat dzieją się dziwne rzeczy, a nagłe zniknięcia jej mieszkańców mają związek z lokalnym kurhanem.

Najlepszym źródłem informacji okazuje miejscowy chłopak Sammy. Interesuje się zjawiskami nadprzyrodzonymi oraz prowadzi Bloga pełnego strachu. Kiedy dowiaduje się, że Aveline i Harold zamierzają udać się nad kurhan, próbuje ich ostrzec. Niestety, jeśli ciekawość bierze górę nad rozsądkiem, można się spodziewać tylko jednego – poważnych kłopotów.

Czy mimo przeciwności losu uda im się rozwiązać zagadkę tajemniczego zaginięcia Rowana Jonesa?

Sammy, który w tej części dołącza do nieustraszonych nastolatków, szybko udowadnia, że można na niego liczyć. Chętnie też dzieli się wiedzą na temat upiornych i niewyjaśnionych rzeczy, jakie miały miejsce w Scarbury. Wkrótce cała trójka zostanie poddana ciężkiej próbie i będą musieli zdać swego rodzaju egzamin z tego, czego nauczyli się do tej pory. Czy są na to dostatecznie dobrze przygotowani?

Seria kolejny raz nas zaskoczyła. Autor nie szczędzi nam dreszczyku emocji. Sporo tutaj niepewności i scen pełnych grozy. Fabuła cały czas się zagęszcza i trzyma czytelnika w napięciu. Krok po kroku zostajemy wciągnięci w wir nieoczekiwanych zdarzeń i sami zaczynamy odczuwać lęk. Ciekawie pokazany jest też mechanizm strachu, jak działa i jak można go wykorzystać do manipulowania innymi.

Egzemplarz recenzencki.

Recenzję pierwszego tomu znajdziecie tutaj.

Przewiń do góry