– Czy dobrze być piratem?

– No tak, można dużo podróżować, ja będę dobrym piratem i będę dbał o moją załogę.

– A jak sprawić, żeby załoga cię słyszała, jesteś jeszcze mały?

– Będę im śpiewał jak maleńki pirat: „Hej, ho! Hej, ho! Patrzcie pod nogi! Nadchodzi wasz kapitan drogi!”…

– Dobry pomysł, ale do czasu. Pewnego dnia maleńki pirat zostaje porwany i uwięziony na statku Szubrawego Skobla – złego korsarza. I co teraz, czy uda mu się wydostać z rąk nieprzyjaciela?

Załogo! Uwaga na morskie pułapki!

Świetna bajka dla najmłodszych, kolorowe, przyciągające uwagę ilustracje, akcja pełna przygód, a wszystko okraszone subtelnym humorem. Polecamy!

Dla wszystkich, którzy chcieliby sięgnąć po więcej, proponujemy książkę „Piraci z naszej ulicy” Jolley Rogersa w tłumaczeniu Agnieszki Frączek, znanej autorki wierszy dla dzieci.

Oto Jolley-Rogers, piracka rodzina, która zmuszona jest opuścić morze i na czas remontu ich statku zamieszkać w sennej, nadmorskiej miejscowości. Wszyscy sąsiedzi od razu zaczynają plotkować o nowych mieszkańcach, posądzając ich o najgorsze wyczyny i najciemniejsze sprawki. Czy rzeczywiście są tak okropni? Mała Matylda jest innego zdania…”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *