Ostatnio wpadła nam w ręce książka utrzymana w klimacie grozy. Już sama okładka sugeruje jej mroczny charakter, a tytuł „Dom na odludziu” dodatkowo to podkreśla. Jeśli szukacie opowieści trzymającej w napięciu, trochę strasznej, ale w sposób kontrolowany, z odpowiednią dawką tajemnicy, niepokoju i emocji, to naprawdę warto po nią sięgnąć.
Tytułowy dom na odludziu to miejsce osobliwe i pełne sekretów. Choć z pozoru zwyczajne, budzi niepokój w każdym, kto przekroczy jego próg. Nic dziwnego, nikt wcześniej nie zagrzał tu długo miejsca, ponadto ludzie opowiadają o nim różne historie. Teraz sprowadza się tu rodzina z trójką dzieci. Rodzice liczą, że to spokojne miejsce pozwoli im przetrwać do wiosny, wtedy skończy się budowa ich nowego domu i będą mogli się wyprowadzić.
Już pierwsze dni pokazują, że nic nie jest tutaj zwyczajne. Nawet zwierzęta zachowują się niespokojnie, jakby wyczuwały jakieś zagrożenie. Mimo wszystko dorośli próbują zachować optymizm, a dzieci (Paweł, Józio i Marysia) starają się oswoić z tajemniczymi dźwiękami dochodzącymi ze strychu. Jednak kiedy Marysia zaczyna się dziwnie zachowywać, Józio i Paweł postanawiają dowiedzieć się, kto i dlaczego straszy ich po nocach.
Atmosfera grozy gęstnieje z każdym rozdziałem. Zimowe miesiące spędzone w zasypanym śniegiem domu tylko potęgują poczucie lęku. Rodzina czuje się jak w pułapce, odcięta od świata. Wszędzie jest daleko, a jak spadnie śnieg, drogi są nieprzejezdne. Zdarzają się też niespodziewane przerwy w dostawie prądu. Dodatkowo Marysia od jakiegoś czasu rozmawia z „ciocią” w białej sukience.
Wkrótce Józio i Paweł przekonają się, że na poddaszu naprawdę ktoś mieszka – słychać rozmowy, tupot małych nóżek, a żyrandole same się poruszają. Czy to wszystko można racjonalnie wytłumaczyć?



Autorka świetnie buduje napięcie. Z pozoru to zwykła codzienność w małej mieścinie, gdzie wszyscy się znają, a jednocześnie mamy tutaj świat pełen sekretów i niedomówień. Nawet właściciel domu, ekscentryczny starszy pan, nie mówi całej prawdy.
„Dom na odludziu” to przewrotna, zaskakująca i momentami naprawdę przerażająca historia. Choć napisana z myślą o młodszych odbiorcach, porusza też poważniejsze tematy – oswajanie lęku, radzenie sobie ze zmianą oraz znaczenie rodzinnych więzi w trudnych chwilach.
Książka dostępna jest także w formie e-booka.

„Dom na odludziu”
Autor: Anna Onichimowska
Ilustracje: Katarzyna Kołodziej
Wydawnictwo Literatura
136 stron
Wiek 9+
Seria z dreszczykiem



