Ostatnio było o dźwiękach, dzisiaj porozmawiamy o ciszy. Jaka może być?

–  Głucha, nocna, wymowna, cicha, smutna, dudniąca, nawracająca, grobowa, jak makiem zasiał, na prośbę pani w przedszkolu, na paluszkach, SZA.

– Tak, dodałabym, że może być również kompletna, mrożąca krew w żyłach, błoga, zalegająca, kłopotliwa, krępująca, przed burzą, złowroga. Czy lubicie ciszę?

– Czasami tak, można się wtedy przespać. Ale tylko trochę.

– Nasz bohater, pan Antoni, bardzo lubi ciszę, ceni ją ponad wszystko. A tu jak na złość tyle hałasu. Wszystkie dźwięki mu przeszkadzają.

– Dlatego szukał lekarstwa na hałas i kupił je w sklepie.

– Zastosował się do instrukcji na opakowaniu i przygotował miksturę… Nareszcie zaległa cudowna, ogłuszająca cisza…

Ale czy na pewno? Co było dalej? Przeczytajcie, bo naprawdę warto.

Pan Antoni (rysunek Szymona)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń do góry