Lampa w pokoju lekko drgnęła, za oknem przemknął jakiś cień. Czyżby udzieliła nam się atmosfera grozy z małego wyludnionego miasteczka z książki Phila Hickesa “Aveline Jones i duch z Malmouth”?

Od jakiegoś czasu Aveline zaczytuje się w książkach o duchach, lubi czuć dreszczyk emocji. Nawet się nie spodziewa, że podczas ferii spędzonych u cioci Lilian w nadmorskim Malomouth będzie miała okazję zgłębić temat jeszcze bardziej. Wszystko za sprawą znalezionej w antykwariacie tajemniczej książki. Zawiera ona stare opowiadania i legendy związane z okolicznymi miejscowościami. Podobno należała kiedyś do niejakiej Primrose Penberthy – dziewczynki, która zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach.

Zaintrygowana sprawą Aveline zaczyna odkrywać coraz mroczniejsze fakty na temat zaginięcia Primrose. Okazuje się, że były w podobnym wieku, może nawet mogłyby się zaprzyjaźnić. W prowadzeniu „śledztwa” nieoceniona okazuje się pomoc Harolda, chłopaka, którego poznaje w antykwariacie.

Czy uda im się wyjaśnić zagadkę zaginięcia Primrose Penberthy?      

Książka zaskoczyła nas świetnie poprowadzoną fabułą. Malmouth posiada wszelkie cechy nawiedzonego miasteczka. Atmosfera grozy czai się dosłownie za każdym rogiem, a raczej w każdym ogródku. Mieszkańcy bowiem tuż przed zbliżającym się Halloween umieszczają przed swoimi domami przerażające kukły, przypominające dzieci. Kiedy nieustraszona Aveline odkrywa zagadkową historię sprzed lat, wprost nie może się powstrzymać, żeby jej nie wyjaśnić. Niestety jest nią tak zaaferowana, że zapomina o własnym bezpieczeństwie.

Jeśli szukacie mrocznej lektury ze scenami o duchach, to myślę, że dobrze trafiliście.

Książkę czytaliśmy wspólnie. Już dawno tak dobrze się nie bawiliśmy, choć momentami było naprawdę strasznie. Z tego względu nie zalecamy czytać jej przed snem 😊

Już niebawem (25 września) ukaże się trzeci tom tej wciągającej serii zatytułowany Aveline Jones i przeklęty kurhan.

Przewiń do góry